Film słaby i ciężki. Szykowałem się na ucztę duchową a dostałem film, który jest nudą. To zlepek dialogów naszego artysty z jego uczennicą a później kochanką Camille Claudel. Gaworzą o sztuce i się kochają. Po rozstaniu Rodin zalicza kilka modelek i koniec. Bo najlepszy był koniec, że się skończył. Jak można tak zniszczyć film nie wiem?
Ocena 4,50
Nie polecam
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza