Sceptycznie byłem nastawiony do tego filmu. Oglądać czy nie? Bo, co może być fajnego we wtargnięciu do studia telewizyjnego i wzięcie na zakładnika prowadzącego program o gospodarce? Chyba nic. A tu "zong", okazuje się że film niezły. Pokazuje jak działa tak naprawdę giełda i jak można na niej zarobić i zarabiają grube rekiny finansjery. Płotki za to dostają w tyłek. I to jest cała prawda świata. Polecam tym, którzy lubią ekonomię.
Ocena 7,00
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza